Popatrz na niebo …

/, STRONA GŁÓWNA/Popatrz na niebo …

Popatrz na niebo.

Popatrz Drogi Czytelniku na niebo. Jakie jest pięknie błękitne. Błękitne tym bardziej , że patrzymy na nie czując takie zdrowe, rześkie powietrze. Nie ma zaduchu. Te przemieszczające się chmury takie bielsze, wyrazistsze, nawet te chmury mgliste. Wiatr świeży, ostrzejszy niż zwykle. Ile opadów ! Mimo, że mamy 31 maja temperatury nie za wysokie, jest chłodno w cieniu, a w słońcu jak bardzo przyjemnie. Co to się stało ?

Mamy pandemię korona wirusa. Tragedia dla wielu ludzi. Ofiary śmiertelne, mnóstwo zachorowań. Są obostrzenia w naszym życiu codziennym przede wszystkim polegające na izolacji miedzy ludzkiej. Zamknięte różne placówki handlowe, usługowe, estradowe, sportowe itp. Smutno i przygnębiająco. Od pewnego czasu widzimy sytuację odwrotną. Obostrzenia są łagodzone. Można rzec, życie powoli powraca do normalności.

Jednak jest ważny jeden element ostatniej naszej rzeczywistości. Zamknięto wszystkie, prawie na całym świecie loty samolotowe, pasażerskie. Jakże dobrze. Jakże dobrze. Świat oddycha ! Stojąc w samochodzie na czerwonym świetle czytam tabliczkę- wyłącz silnik, w domyśle- będzie czystsze powietrze. Wyłączam. Nade mną w tym samym czasie w  przestworzach przelatuje co najmniej kilka samolotów pasażerskich zostawiających tysiące ton spalin ze swoich tysięcy ton paliwa. W skali świata to miliony, biliony… w jednym czasie. Czy te samolotowe spaliny nie powodują efektu cieplarnianego ? Czy te biliony ton spalin nie tworzą śmiercionośnej warstwy przysłaniającej nam piękne, błękitne niebo ? Czy nie powodują  mniej opadów, a jeżeli już są, to trujące ? Wymieniamy piece, zakazujemy zapalić w kominku, czepiamy się silników Diesla. Pojawiają się samochody elektryczne . Jest ich coraz więcej.  A co z samolotami ? Dzisiaj nie latają. I wróćmy do początku tekstu. „   Popatrz Drogi Czytelniku na niebo. Jakie jest pięknie błękitne….. „

Może by zlikwidować komunikację lotniczą ? Bzdura ? Nie . Mamy przecież coś takiego jak sieć internetową, telefonię komórkową, systemy satelitarne itp. Owszem samoloty latałyby w szczególnych okolicznościach, ściśle określonych. Czy my ludzie nie przyzwyczailibyśmy się do braku samolotów pasażerskich. Na pewno tak. Czy ci podróżujący wcześniej powozami konnymi , czy statkami żaglowymi byli mniej szczęśliwi? Mieli więcej czasu ? Zacofani ? Nie. Wyobrażasz sobie Drogi Czytelniku na przykład współczesny pasażerski statek żaglowy ? Wykorzystuje GPS, satelitarną mapę wiatrów, komputerowo sterowane żagle. Oczywiście porusza się również według zasad ruchu statków na morzu. Wyobrażasz sobie ? Czy współczesny człowiek wie co znaczy „podróż” ? Ten z komunikacji lotniczej nie wie. Jaką może przeżyć przygodę w podróży ? kiepskie wyżywienie w samolocie, kiepska książka jaką zabrał, nie było z kim pogadać, strajk na lotnisku, mocne turbulencje…. no i katastrofa lotnicza, ale tej się już nie wspomina.

Pewien Rzeszowianin zapragnął zobaczyć zakończenie karnawału w Rio. W następnym roku to w marcu. Podróż do Rio statkiem żaglowym to dwa tygodnie. No to tak . Najpierw trzeba kupić bilet na Intercity do Gdyni. Potem przesiadka na statek do Londynu. W Londynie przesiadka, ale przecież można kilka dni pobyć w Londynie tym bardziej, że jeszcze tam nie był. Zwiedzanie sprowadziło się do przejażdżki  po Londynie autobusem, odwiedzin Pałacu i Muzeum. Statek do Hawany. O! jaki luksusowy ! Jak to dobrze, że kupiłem bilet w promocji. W trakcie rejsu przez Atlantyk na statku mnóstwo atrakcji. Basen, Kasyno, kawiarenki, kluby, no i wieczorne i nocne zabawy. Pewnego ranka przez luk na horyzoncie zobaczyłem ląd . Były to wybrzeża Kuby. Wieczorem byłem już w jednym z hoteli w Hawanie. Do Rio rejs pojutrze. Jeden dzień na spacer po przyportowej dzielnicy Hawany. Występy ulicznych artystów, oczywiście samba, kramy z cygarami, tymi rolowanymi podobno na udach młodych Kubanek zatrudnionych w fabryce. Nazajutrz rano już na statku do Rio.

Oczywiście atrakcje zakończenia karnawału i podróż do Rzeszowa. Można sobie wyobrazić na przykład z przesiadką w …  o – Casablanca !

Zapytasz Drogi czytelniku – skąd na taką podróż pieniądze. No, to jest problem, ale ten sam jest w podróży samolotem. Na pewno poleciałbyś do Londynu i z powrotem. Na wyspy Kanaryjskie i z powrotem, na Kubę i z powrotem no i do Rio z przesiadką w Nowym Jorku i z powrotem. Ile kasy ? sporo i to bardzo. A gdzie podróż ? nie ma. Jest siedzenie w samolocie i czekanie na lotnisku.

W sumie to szkoda mi tej Matki Ziemi, gdy wrócą loty samolotów pasażerskich. Tych gigantycznych trucicieli naszej atmosfery. Wróci zaduch, upały, susze ….

I znowu za jakiś czas niewątpliwie natura upomni się o swoje. Aż strach pomyśleć.

Stanisław Żmudka

2020-05-30T15:02:35+02:000 Komentarzy

Napisz co myślisz o tym artykule: