Książka „Staromieście Rzeszowa” jest bardzo zgrabnym połączeniem gawędy historycznej z refleksją obywatelską, ale i osobistą, nad przemianami, które zaszły w najbliższym otoczeniu życiowym jej Autora – Stanisława Żmudki – w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat. Tym zaś otoczeniem jest Staromieście, obecnie dzielnica Rzeszowa, kiedyś odrębna wieś, a jeszcze wcześniej – być może – najstarsza jego część, czyli właśnie rzeszowskie „stare miasto”, które z jakichś powodów nie znajduje się w obecnym historycznym centrum, obok kościoła farnego i kościoła oo. Bernardynów, lecz na uboczu.
To jedna z hipotez Stanisława Żmudki. Jest ich w książce więcej, na wszystkie Autor przytacza przesłanki, chociaż niczego nie rozstrzyga. Powiada tylko: „tak mogło być”. Zaprasza w ten sposób czytelnika do myślenia o tej przeszłości, raz dawno minionej, raz jeszcze dosyć świeżej.
Nie jest to bowiem książka zawodowego historyka. I – chciałoby się rzec – na szczęście, ponieważ praca ta ma swój wdzięk i lekkość styku, dzisiaj w zawodowej historiografii niespotykane.
Autor pisze o starych legendach, ale i o swoich wspomnieniach z dzieciństwa i z młodości. Tak jakby chciał nas oprowadzić po miejscach, które są mu drogie i zarazić nas tym swym zapałem. A wszystko to podbudowane autentycznym znawstwem owej małej ojczyzny i pewnego rodzaju żarliwością w zachowaniu rzeczy minionych w świadomości współczesnych pokoleń.
Rzecz ze wszech miar godna przeczytania dla każdego.
Napisz co myślisz o tym artykule: